wtorek, 1 listopada 2011

Stanisław Barańczak "Święto Zmarłych" & Bohdan Zadura "01/11/2002"

Na dzisiejszą okazję fragment Dziennika porannego:

Święto Zmarłych


Podają sobie ręce
pod ziemią; leżąc na wznak, rozpychają
łokciami zgniłe deski, rozgarniają dłońmi
glebę, korzenie traw, odłamki próchna; milcząc
spiskują przeciw nam, zbierają siły;
zbyt wielu ich już;

zbyt wielu, skulonych
w brzemiennych brzuchach grobów, które sterczą
tak kanciasto, że pęka ich ziemista skóra;
a oni rosną wewnątrz i rośnie im w płucach
ostatni przechowany haust powietrza, choć
przebiliśmy im piersi poprzez ziemię kołkiem
krzyża;

za lekka ziemia im i przegnił krzyż,
więc po to ta okrągła data: byśmy mogli
choć raz do roku za jednym zamachem
przywalić ich wieńcami, przygwoździć świecami
i przydusić nabożnym kolanem, aż stracą
nagromadzone siły, aż rozerwą
podziemny łańcuch rąk, opasający Ziemię.


oraz bonus od Zadury z Kopca Kreta:

01/11/2002

wyślij życzenia - przypomina portal wp

wszystkim świętym?

3 komentarze:

  1. A mnie dzisiaj towarzyszy "Do siostry" Leśmiana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocny ten wiersz Barańczaka. Rzeczywiście egzotyczne te nasze cmentarze 1 listopada, ale w sumie to ciekawe zjawisko kulturowe, nie przestawajmy, ścielmy je dalej gęsto, a kto chce halloween, proszę bardzo, śmierć jest częścią życia, jakkolwiek byśmy jej nie ozdobili. Ozdoby to piękne odwrócenie uwagi od tych, co "podają sobie ręce pod ziemią".
    Co do Zadury, to w 2002 roku nie było jeszcze tego http://www.kazdyznas.pl/wiedza-artykul/baa.html, ciekawe co on na to.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejne propozycje

    OdpowiedzUsuń