fot. Tadeusz Sobolewski / Wydawnictwo Znak
Z okazji premiery Tajnego dziennika puszczam ostatni wiersz Mirona Białoszewskiego
CHOROBA
nie wychylać się
dosłownie
nie rozruszać
dosłownie
mszczą się zużyte metafory
a dosłowności biologiczne
to potwory
ja - ich skrzyżowanie
pokrzyżowanie siebie sobie
czego się wypieram?
możliwości?
które się czaiły
jeszcze coś z czegoś wybieram
jeszcze się czają niemożliwości
26 maja 1983
Tak. Wstrząsający tekst.
OdpowiedzUsuńJeszcze jak bratku
Usuń"a dosłowności biologiczne/ to potwory/ ja - ich skrzyżowanie/ pokrzyżowanie siebie sobie" - pomyślało mi się o Wojaczku.
OdpowiedzUsuńDzięki Ci bardzo za prowadzenie tego bloga, bo ostatnio odczuwam codzienną potrzebę czytania poezji.
OdpowiedzUsuńMalina
Wzruszające.
OdpowiedzUsuńJagoda
Zgadzam się, piękny tekst.
UsuńPoziomka
wow.... wstrząsający tekst.... #loveformiron
OdpowiedzUsuńWowie
OdpowiedzUsuń