Piękny wiersz Justyny Bargielskiej z jej najnowszego tomiku Bach for my baby (Biuro literackie).
Pies ci je kapelusz
Tak szczerze, to myślę, że nie wiesz, czym jest tęsknota.
Czy twoja córka powiedziała ci kiedyś
pięćdziesiąt trzy razy pod rząd, że pies ci je kapelusz?
Niech je, powiedziałam. Nie wiem, czy choć raz. Twoje maile
to nie maile, to pieszczoty, dzisiaj pójdę spać z tobą,
mówi mi mail. Nie, mailu, dzisiaj pójdziesz spać z żoną,
a ja pójdę spać z mężem. Niemniej nie dalej niż jutro
planuję pozbyć się ze świata wszystkich naczyń,
do picia, do sikania, przechowywania prochów bliskich,
zbierania krwi naszego Zbawiciela, i będę ostatnim
naczyniem na świecie. I, umówmy się,
ja i krew Zbawiciela, tylko my dwie wiemy,
czym jest tęsknota.
W poniedziałek/wtorek tomik będę miał!
OdpowiedzUsuńpzdr
Ooo, zapowiada dobrą książkę.
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!
OdpowiedzUsuńA nie brakuje jednego wersu aby?
OdpowiedzUsuńPomiędzy szóstym a ósmym?
;)
To prawda! Dziękuję za czujność! I wszystkich za to przepraszam.
OdpowiedzUsuńBłąd został poprawiony.
Ok, pierwsze podejście było z niewiadomych względów nieudane, ale drugie - po lekturze całego tomu - zmiażdżyło. Bargielska <3
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem znalazłam tę stronę i ... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń