czwartek, 25 marca 2010

Paul Celan "Nocą spowite"


Paul Celan (właściwie Paul Anczel) urodził się 3 listopada 1920 roku w żydowskiej, niemieckojęzycznej rodzinie w Czerniowcach, stolicy Bukowiny (wówczas Rumunia). Jakiś czas studiował medycynę we Francji, lecz przed samym wybuchem wojny wrócił do rodzinnego miasta by podjąć studia na wydziale literatury i języków. W 1941 roku Czerniowce znalazły się pod nazistowską okupacją. Cała rodzina Celana zamieszkała na terenie getta. Wkrótce rozdzielono poetę z rodzicami. Ich wysłano do obozu zagłady, on sam trafił do obozu pracy. Po roku udało mu się uciec. Resztę życia spędził praktycznie w Paryżu. Jego stan psychiczny stopniowo się pogarszał. Do końca cierpiał na okresowe stany depresji. Mimo wszystkiego, co udało mu się przeżyć, wiosną 1970 roku popełnił samobójstwo, rzucając się do Sekwany.
"Tylko jedna rzecz pozostała osiągalna, bliska i bezpieczna w obliczu wszystkiego, co utraciłem: język" stwierdził Celan w swym przemówieniu w Brenie w 1958 roku. Jego twórczość stanowi rzecz ściśle hermetyczną. Nie tylko, że nie udało się jej nigdzie zaszufladkować, ale sam język tej poezji funkcjonuje na granicy komunikatywności.
Wiersz pochodzi z tomiku Von Schwelle zu Schwelle (Od progu do progu) z 1955 roku. Tytuł oryginalny brzmi Nächtlich geschürtz.


NOCĄ SPOWITE

dla Hannah i Hermanna Lenza

Nocą spowite
wargi kwiatów,
na krzyż i w splocie
szczyty sosen,
posiwiały mech, poruszony kamień,
pobudzone do lotu w nieskończoności
kawki ponad lodowcem:

to okolica, gdzie
spoczynek mają przez nas dopędzeni:

nie nazwą tej godziny,
nie policzą ptaków,
nie pójdą za wodami do falochronu.

Stoją osobno w świecie,
każdy przy swojej nocy,
każdy przy swojej śmierci,
szorstko, z odkrytą głową, zakrągleni
bliskim i dalekim.

Spłacają winę, ożywienie ich początku,
spłacają temu słowu,
co trwa niepoprawnie jak to lato.

Słowo - no wiesz:
takie zwłoki.
Daj nam je umyć,
daj nam je czesać,
daj nam ich oko
zwrócić ku niebu.

Feliks Przybylak

4 komentarze:

  1. Celan to moim zdaniem jeden z najciekawszych poetów XX w. Ostatnia strofa tego wiersza posłużyła za motto mojej ostatniej książki, Wyjście w ciemno. Fajnie, że nie tylko mnie porywa :). Pozdrawiam, R.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałam jego twórczości, a jest poruszająca. Dziękuję za to spotkanie z nim.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod ogromnym wrażeniem wierszy Celana.Jeden z moich ulubionych poetów:)

    OdpowiedzUsuń