WIERZĘAnnie i Stanisławowi Barańczakom
Powiem prawdę: czasem wierzę
w istnienie tamtego świata, wierzę w zjawy,
wampiry, wysysające mózgi i krew,
zresztą, może bardziej się boję niż wierzę
(co na jedno wychodzi w naszych czasach: bać się - wierzyć).
Staram się wtedy nie siadać plecami do drzwi,
drzwi żyją własnym życiem, powiem więcej:
stałem się przesądny, już nie mówię głośno o swych marzeniach,
nadziejach, aby ich nie spłoszyć, unikam
wypowiadania słów, które potrafią się zemścić,
wykreślam je ze starych wierszy (zresztą,
nie tylko ja), nie ukrywam jednak,
że niekiedy zapominam o środkach ostrożności,
piję wódkę, kocham kobietę, udaję się w podróż, myślę
telepatycznie, odwracam plecami
do drzwi - które żyją własnym życiem
i prędzej czy później się otworzą,
i prędzej czy później dotknie mnie
ta lodowata ręka, może tylko da mi znak
a może bez ostrzeżenia zaciśnie się na moim sercu,
powiem prawdę: nie wierzę, aby to była ręka
Osipa Mandelsztama ani Georga Trakla,
ani żadnego innego poety, który niezależnie od ludzkiej
czy nieludzkiej śmierci, jaka go spotkała,
ciągle jeszcze mówi do nas swoimi żywymi słowami.
środa, 3 marca 2010
Ryszard Krynicki "Wierzę"
Wiersz z kolejnego tomu poety, genialnego "Organizmu zbiorowego" (1975).
Etykiety:
Krynicki Ryszard
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W wierszu wspomniane są nazwiska dwóch poetów.
OdpowiedzUsuńOsip Mandelsztam został dwukrotnie skazany na zesłanie za działalność antyrewolucyjną w ZSRR. Wykończony fizycznie zmarł po drugim wyroku w łagrze pod Władywostokiem w 1938 roku.
Georg Trakl prawdopodobnie popełnił samobójstwo, gdy przedawkował kokainę w krakowskim szpitalu w 1914 roku. Leczył się tam na depresję, w którą wpadł jako żołnierz armii austro-węgierskiej podczas I wojny światowej.
Mandelsztama mogę coś wkrótce puścić na Sfereo. Trakla niestety niczego w domu nie mam.
Dla rozluźnienia klimatu - Krynicki po japońsku :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_ytEjaxJ0SU