W najbliższy piątek 3 czerwca w białostockiej kawiarni "Czerwony fortepian" odbędzie się spotkanie z Piotrem Sommerem, który poczyta trochę swoich wierszy.
Jego rozwiązłość
Język, to małe wszystko,
mój i polski. Tylko
język? Aż? Ach
jak on mną żartuje,
jak mnie niedomawia,
a nawet jak się mną
wymawia - przednia
zabawa - i
przejęzycza mnie.
Bo ja to przecież
on, od ucha do
ucha, wszerz i wgłąb,
i może w lot
do morza, więc: topiel
oka, a potem szybko:
usta - usta.
(1982-86)
Ktoś z TVN-u czytał ten tekst...jego końcówkę mam na myśli.
OdpowiedzUsuńtaki żenujący mój żarcik.
"Język, to dzikie mięso" przekonuje mnie bardziej.
OdpowiedzUsuńA rozmawiałem wtedy z Sommerem o Krynickim. Okazało się, że obaj zgodnie tęsknimy za poetyką z "Organizmu zbiorowego"...
OdpowiedzUsuńJa również, choć to płonne tęsknoty są chyba.
OdpowiedzUsuń