Krzysztof Siwczyk (1977) i kolejna dobra książka z minionego roku, czyli fragment Koncentratu.
Nasze zdolności
M.M. na 40. urodziny
To są katedralne pustostany, zwiastuny historycznej psychozy,
kolegialne rzędy trucheł butwiejące w nawach, medaliony blade
jak komunia, kiedy byłem małym chłopcem, trzymałem w ręku
sporo rzeczy z ziemi, nie brałem ich do ust, gdyż nie wolno
niczego brać do siebie, zwłaszcza tak na zdrowy rozum,
bardzo logicznie zaczyna wszystko wyglądać, najpierw sny
jak oflag jawy, potem czytam różne opisy przypadków,
które zawierają w sobie ciekawe refleksje.
Innymi słowy: klinicznie jesteśmy niczym my.
Wyglądamy na ludzi, którzy nie dożyli niczego,
bo niczego jeszcze nie udało nam się powtórzyć.
Nasze zdolności w niczym nie odpowiadają naszemu życiu,
skoro powzięliśmy nieodpowiednie środki,
cel znajdzie nas sam.
Najlepszy współczesny poeta
OdpowiedzUsuńŁukasz z Białej Podlaskiej